Cześć.

Wyjeżdżając na urlop lub po prostu codziennie jeżdżąc autem nie zawsze mamy dostęp do całego arsenału chemii jaką posiadamy w domu/garażu. Nie zawsze jest czas, żeby podjechać na myjnie bezdotykową lub po prostu nie mamy dostępu do wody. Często zdarza się, że podczas wyjazdu czy nawet pozostawienia auta w nieznanym nam miejscu wracając  trafimy na taką niespodziankę.blog_fb_1

Każdy detailer w takim momencie staje przed misją życia. (przynamniej my tak mamy). Mapa odpalona w telefonie – szukaj bezdotyku. Nie ma w okolicy. Lakier nagrzany do granic możliwości. Pierwsze co, to przestawiamy auto w cień, aby lakier ostygł. Całe szczęście, że w schowku jest ostatnio zakupiony produkt, czyli Kecav H2O+ Aqua Gel oraz mikrofibra.

blog_fb_2

Produkt aplikujemy na chłodny lakier punktowo.

blog_fb_3

blog_fb_4

Następnie chwilę czekamy, aż rozpuści trochę ptasie odchody i metodą tamponowania usuwamy. ( przykładając punktowo mikrofibrę)

blog_fb_5

blog_fb_6

Widać, że jedno podejście może nie wystarczyć, dlatego warto powtórzyć.

Dokładnie w tym przypadku "prezent" na masce został zauważony wieczorem, a następnego dnia rano dokonaliśmy usunięcia. Zawsze najlepiej od razu spróbować usunąć ptasie odchody. W tym przypadku chcieliśmy sprawdzić czy produkt poradzi sobie z przyschniętymi odchodami.

Dodatkowo trzeba powiedzieć, że auto zabezpieczone jest powłoką Gtechniq Crystal Serum Light, co też mogło wpłynać na łatwość usunięcia.

blog_fb_7 blog_fb_8 blog_fb_9

Polecamy z czystym sumieniem.

Pozdrawiamy,

Ekipa MX Nowicki.