Teraz od początku… Do Wilczych Lasek dojechaliśmy w piątek po południu i z przerażeniem przyglądaliśmy się panującej aurze (padał deszcz i było zimno). Dlatego przygotowane stoiska przełożyliśmy na następny dzień.
W sobotę po śniadaniu pojawiliśmy się na płycie lotniska i zaczęliśmy wypatrywać obiektu, na którym mieliśmy zaprezentować swoje możliwości 😉 Niestety jak się okazało auto nie dojechało na zlot dlatego musieliśmy sobie inaczej radzić. Może to lepiej, bo pomimo posiadania profi sprzętu trochę trudno by było przygotować auto do korekty… 😉
Z Warszawy postanowiliśmy zabrać kilka elementów, które miały być polem treningowym podczas nauki polerowania oraz testowania produktów. Okazały się bardzo przydatne dlatego w warunkach polowych przygotowaliśmy lakier- mycie, glinkowanie i dogłębne czyszczenie). Maska stała się obiektem testowym do matowania papierem, nauki polerowania, testowania kosmetyków, porównań i wiele wiele innych (łatwo nie miała 🙂 ). Ostatecznie pod koniec dnia postanowiliśmy pokazać ile można „wyciągnąć” z lakieru dlatego jeden narożnik został pozostawiony bez żadnej ingerencji (maska leżała przez rok u lakiernika więc duuużo przeszła), kolejny kawałek to po prostu umyty fragment i dalej. Pozstała część została poddana korekcie, został nałożony cleaner Muc Off Pre Wax Cleanser i wosk Britemax Vantage.
Projektem dodatkowym było „dopieszczenie” auta organizatora zlotu- Opel Commodore A Coupe GSE rocznik 1971 , silnik 2,5 R6 (piękne auto)! Przede wszystkim czyszczenie i zabezpieczenie winylowego dachu
A później cleaner, wosk, czyszczenie chromów i szyb… (Czas gonił więc wszystkie ręce zostały zaangażowane do pracy- włącznie z dłońmi fotografa ale nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że chwilę po zabiegach auto pojechało na sesję zdjęciową więc mamy nadzieję, że właściciel podzieli się z nami jej efektami 😉 ).
I na koniec kilka zdjęć z płyty lotniska.
Bardzo dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Cieszymy się, że temat auto detailingu cieszył się zainteresowaniem (była nawet mini szkółka na naszym stoisku 🙂 ). Do zobaczenia…
Bardzo fajna i pożyteczna inicjatywa.
Gratuluję pomysłu!
Bardzo dziękujemy 🙂 Mamy nadzieję, że zostaliśmy pozytywnie odebrani przez uczestników zlotu i przybliżyliśmy trochę temat kosmetyki samochodowej 🙂 Linczu publicznego nie było więc chyba nie było źle 🙂
A macie może w ofercie coś do pielęgnacji plastików typu Leksan? Bardzo przydało by się takie polerowanko mojej E30 w skali (podjechałem w Sobotę wieczorem i pytałem czy mi furkę też wyczyścicie :P)
Chodzi o polakierowany leksan? Jakich lakierów używasz? Myślę że śmiało możesz polerować i woskować 😀
Dzięki wielkie za możliwość wypróbowania nowego typu pada, oraz za udowodnienie że istnieje coś lepszego do dachu vinylowego niż pianka 🙂
He he oczywiście nie ma za co i polecamy się na przyszłość 🙂