BMW e60 520d
Lakier czarna perła 475
Czas pracy 53h. Z czego większość to oczywiście korekta lakieru, która w 70% była robiona przez dwie osoby.
Na początek mycie wstępne pianą Super Snow Foam firmy Autobrite. Piana została spłukana wraz z większym zabrudzeniem i zajęliśmy się nadkolami i felgami.
Felgi zostały umyte środkiem firmy Meguiar’s Wheel Brightener. Nadkola natomiast MPC firmy Autobrite w rozcieńczeniu 4:1. Następnie usuwanie smoły z felg oraz nadkoli za pomocą Concept Tar&Glue Remover oraz Autobrite Just The Tonic. Na koniec jeszcze IronX który rozpuścił metaliczne zabrudzenia. W ramach testów wypróbowaliśmy produkt o podobnym działaniu do IronX firmy A1, który niebawem pojawi się w naszym sklepie. Naszym zdaniem jest to właściwie ten sam produkt, ponieważ zapach, działanie i skuteczność są takie same. Wszystkie trudno dostępne miejsca były wypędzelkowane pędzelkami Schuller oraz szczotką do felg Silverline.
PRZED:
PO:
Następnie został umyty silnik, który był w sumie lekko przykurzony. Użyliśmy MPC firmy Autobrite oraz pędzelków Schuller.
PRZED:
PO:
Kolejny etap to mycie właściwe. Sprawdziliśmy przy okazji nowy szampon, który ostatnio pojawił się w naszym sklepie. Mowa o Rise&Shine Big Apple. Bardzo przyjemny zapach, ładna piana i naprawę bardzo dobry poślizg. W dodatku wystarczy 30ml na 10L wody, a cena 1litra szamponu to jedynie 34,90!!! Naprawdę polecamy 🙂
Na koniec mycie emblematów, uszczelek, wnęk drzwi itp. Standardowo posłużyło nam APC firmy Meguiar’s oraz MPC Autobrite. A do czyszczenia pędzelki Schuller.
Kolejny etap czyszczenia to spryskanie błotników i dolnej części drzwi środkiem do usuwania smoły Autobrite Just The Tonic i Concept Tar & Glue Remover. Następnie umycie tych miejsc szamponem i spłukanie.
Teraz czas na glinkowanie. Oczywiście Glinka MX NOWICKI i woda z szamponem jako poślizg. W większości miejsc było widać, że glinka ma co robić 🙂 Trzeba było ją dosyć często zagniatać. Przypuszczam, że auto nie było jeszcze nigdy glinkowane. Po tym etapie spłukaliśmy auto i osuszyliśmy Fluffy Dryerem.
Wjazd do garażu i czas na dogłębną inspekcję. Oprócz, hmmm… właściwie matowego lakieru, było kilka widocznych z daleka otarć i rys. Widoczne defekty zostały zmatowane papierkami na koreczku firmy Kovax. Dodam, że jest to to system na sucho, który naszym zdaniem sprawuje się dużo lepiej niż system na mokro. Papierki o gradacji 2500 i 3000 na miękkiej podkładce, a miejscami 2000 na twardej stronie koreczka. Takie miejsca w pierwszym etapie wyprowadziliśmy ręcznie pastą Menzerna FG500 na aplikatorze Tri Color.
Oto co zobaczyliśmy:
Przedni zderzak z lewej strony:
Przedni lewy błotnik:
Tylny zderzak z lewej strony:
Prawe lusterko:
W pierwszym etapie korekty użyliśmy pasty Menzerna FG500. Do tego twarde gąbki polerskie firmy Urban, czyli biała standardowa i biała Honey, oraz biała gąbka firmy Flexipads. W trudno dostępnych miejscach niezbędne było futro Flexipads o średnicy 80mm na małym talerzu oporowym Flexipads. W najlepszym stanie była maska, gdzie wystarczyły dwa, maksymalnie 3 podejścia żeby osiągnąć zadowalający efekt. Nie staraliśmy się usunąć wszystkich rys ponieważ samochód jeździ na co dzień i klientka od razu poinformowała nas, że za jakiś czas będzie chciała ponowić cały proces. Bardzo zniszczone były drzwi oraz tylne błotniki ze słupkiem. Tam musieliśmy podchodzić po 3-4 razy, a momentami i tak nie uzyskaliśmy takiego efektu jak na masce.
50/50 przednie drzwi z lewej strony:
Następnie samochód został umyty i zabraliśmy się za wykończenie pastą Menzerna SF4000 na wykończeniowej, żółtej gąbce Urban, oraz żółtej gąbce Flexipads. W trudno dostępnych miejscach oczywiście mały backing plate i wykończeniowe gąbki Flexipads o średnicy 80mm.
Auto po umyciu i dokładnym osuszeniu, zostało odtłuszczone alkoholem izopropylowym (IPA). Na tak przygotowaną powierzchnię położyliśmy sealant Body Wrap firmy Wolf’s Chemicals. Piękny czarny lakier błagał co prawda o naturalny wosk, ale myśląc o nadchodzącej zimie chcieliśmy dobrze zabezpieczyć auto 🙂
Uszczelki i opony zabezpieczyliśmy Vinyl Gel Bumper and Trim Conditioner firmy Autobrite. Plastiki w komorze silnika zostały zabezpieczone tym samym środkiem.
Projekt: Paweł N. i Rafał A.
Jak zwykle pełen profesjonalizm:)
Właściciel musi być bardzo zadowolony, z pozytywnego zakończonego projektu:)
pozdrawiam – blacksline
Powiem więcej… „zadowolona” ponieważ auto jest w kobiecych rękach 🙂 Dziękujemy za miły komentarz. Za każdym razem staramy się aby klient był zadowolony z wykonanej przez nas pracy.
Pozdrawiam
Wiolka