Szwedzka firma powierzyła produkcję Volvo 440 Holendrom. Egzemplarz, przy którym mieliśmy przyjemność pracować powstał w połowie okresu produkcji tego modelu, czyli w 1992 roku. 23 letnie auto powinno mieć już znaczny przebieg, ale w tym przypadku zostaliśmy bardzo zaskoczeni. Lakier Volvo był bardzo zaniedbany. Dodatkowo okazało się, że jest to stary typ lakieru, czyli potocznie zwany akryl.
Po pomiarach miernikiem lakieru byliśmy trochę zaniepokojeni jego wskazaniami, gdyż wartości 80µm świadczą o bardzo małej ilości lakieru.
Lakier był matowy i bardzo wypłowiały.
Wnętrze było w stanie prawie idealnym. Pokrowce na fotelach ochroniły materiał przed zniszczeniem.
Lakier już nie był tak idealny.
Pierwsze podejścia na padzie mikrofibrowym i żółtej gąbce NAT’a, aby sprawdzić jak dalej pracować z lakierem volvo.
Gdzie Krauss nie może tam Rupes’a pośle. 🙂
Pył był wszędzie na hali i w każdej szczelinie. Obowiązkowe mycie auta po cutting’u.
Praca zbliżała się ku końcowi. Do wykończenia wykorzystaliśmy pastę Sonax Perfect Finish na czarnym padzie NAT’a, który najlepiej radził sobie z mikro ryskami, które zostawiła Menzerna PF2500 i żółta gąbka. Jako cleaner zastosowaliśmy produkt firmy Soft99.
Volvo prawie gotowe do odjazdu. Wykończenie detali to najważniejszy etap w naszej pracy.
Wnętrze ze zdjętymi pokrowcami i przebiegiem 65tysięcy kilometrów.
I to już koniec…
Pozdrawiamy,
Ekipa MX Nowicki.