Cześć,
szampon sygnowany nazwiskiem jednego z najbardziej znanych detailerów już przed premierą budził spore kontrowersje. Znane nazwisko, wysoka cena i mało opinii osób, które miały okazję go użyć. Miałem przyjemność to sprawdzić, zapraszam do przeczytania moich wrażeń.
OPIS:
„Paul Dalton’s Automotive Shampoo to najbardziej zaawansowany zabieg SPA dla twojego samochodu.
Zalety tego wyjątkowego produktu to:
– Najlepsze właściwości czyszczące
– Wysoki poślizg podczas mycia
– Silnie pieniący z długoutrzymującą się pianą
– Łatwy w spłukiwaniu
– Pozostawia idealne wykończenie powierzchni bez uporczywych smug i plam
– pH 6,2
– Bezpieczny dla cennych wosków, sealantów, powłok ochronnych
– Nie zawiera szkodliwych SLS’ów i PARABEN’ów
– Bezpieczny dla dłoni,nie wysusza skóry rąk
– Wysoko skoncentrowany 1:2000, co daje średnio 50 myć
– 10ml produktu na 20L ciepłej wody
– Świeży przyjemny zapach
– Perłowa konsystenscja
Niemający sobie równych produkt do pielęgnacji samochodów PD Automotive Shampoo stworzony został we współpracy lidera pielęgnacji samochodów Paula Daltona z chemikami jednej z najlepszych fabryk kosmetyczno- farmaceutycznych.”
OPAKOWANIE:
Opakowanie jak widać utrzymane, w prostym minimalistycznym stylu. Jest czysto, schludnie, z fajnie dobraną czcionką. Butelka posiada bardzo wygodną pompkę która pozwala na bardzo precyzyjne odmierzenie „cennych” mililitrów
Jest Polski opis :
Sam szampon jest dosyć gęsty i ma bardzo ciekawy kolor. Wydaje się fioletowy, ale nawet mimo intensywnego mieszania mienią się w nim jakieś drobinki, inne kolory.
Gdy pierwszy raz powąchałem go z butelki miałem mieszane uczucia do zapachu, cytrusowy żel do kąpieli? Coś takiego. Podczas mycia zapach jest jednak bardzo przyjemny, nie nachalny, ale wyczuwalny.
Instrukcja mówiła o 10 mililitrach na 19 litrów wody. Nie mam aż tak dużych wiader, więc użyłem 10 mililitrów na około 12 litrów wody (10 + dobijanie myjką), co i taką jest ilością nieosiągalną dla wielu szamponów na rynku:
Wspomniane wyżej 10 mililitrów.
Te mieniące się w słońcu kolory
Wlewamy …
Opakowanie ma w sobie „to coś” 🙂
Po wlaniu i wypłukaniu miarki:
Spieniam myjką …
… i pojawiła się piana:
Szybkie płukanie i można przystępować do mycia. LSP obecne:
Myjemy …
Pierwsze pociągnięcia rękawicy i jest bardzo przyjemnie.
Mimo niewielkiej ilości piany, poślizg jest genialny.
Rękawica sama sunie po lakierze:
Płuczemy, i jak widać LSP jest bezpieczne:
Samochód osuszony, bez żadnego QD:
PODSUMOWANIE:
Ten szampon to bez wątpienia bardzo dobry produkt. Nietypowy, delikatny, ale wyczuwalnych zapach oraz śliskość jaką daję wyróżniają go z szamponów, które mamy na rynku. Dodajmy do tego całą otoczkę, świetne opakowanie i robi się naprawdę przyjemnie. Wady? Nie wiem czy można do nich zaliczyć cenę, jest drogi, ale jest to też odzwierciedlone w jakości. Jeżeli miał bym się doszukiwać, to wolałbym więcej piany. Polecam spróbować samemu, „feeling” sobotniego mycia dawno nie był tak dobry.
Ekipa MX Nowicki